poniedziałek, 20 lipca 2020

Atari STe yee yee yee




Nigdy nie miałem Atari ST, ani nikogo nie znałem w latach 90s kto by miał. Naszła mnie chęć spróbowania tego kawałka retro. Trafiła mi się aukcja na ebay.co.uk, którą wylicytowałem - zapomniałem nawet, że zalicytowałem ;). Żona to jakoś przyjęła do wiadomości - nie było źle!. Sprzedający dość szybko uporał się z wysyłką i była ona nawet tańsza niż sugerował eBay. Paczka przyszła bardzo dobrze zapakowana.







W Zestawie była mysz, przewód TV (RF),  kilka gier, przewód 230V z gniazdkiem UK, ale w Atari ST nie ma udziwnień - przewód pasuje od PC. Na przewodzie telewizyjnym podłączyłem go do monitora z tunerem analogowym TV. Obraz nie zachwycał.


Postanowiłem dokupić przewód EuroSCART na znanym portalu aukcyjnym, obraz zdecydowany lepszy. Przewód był dla Atari STe, gdzie ma wyjście stereo na 2óch gniazdach chinch. Po uruchomieniu TOS, gdzie to wystarczy odczekać ok 30s bez włożonej dyskietki, pobawiłem się trochę tym OSem. Dużym plusem jest możliwość sterowania kursorem za pomocą klawiatury (klawisz alternate + kursory lub np. insert jako LMB). Ciekawym rozwiązaniem jest także możliwość zmiany rozdzielczości. Dla wersji obrazu kolorowego jest to low-res oraz mid-res. Szczegóły na wiki. Następnym dużym plusem jest możliwość czytania dyskietem DS (720kb) sformatowanych z poziomu PC. Ja do tego wykorzystałem stację dysków zewnątrzną na USB i zaklejony otwór HD na dyskietce 1,44Mb. Dzięki temu zabiegowi mogłem wgrać i uruchomić program SysInfo, który pokazywał z jaką konfiguracją mam do czynienia. W moim przypadku było to skromne 512kb RAM obsadzone w banku zerowym.


I tutaj znowu plus dla Atari! Atari STe korzysta, ze standardowych jak na tamte czasy pamięci SIMM 30pin. Postanowiłem takie zakupić i włożyć. Przy okazji okazało się, że chyba byłem pierwszym rozkręcającym ten egzemplarz - wnioskowałem, po charakterystycznym odkręcaniu śrubek oraz braku znamion ingerencji w metalowe zaczepy.






Teraz mam Atari 4096 STe ;).


No dobra, RAM już mam, ale co z softem ? na dyskietkach przenosić dane, to udręka. Miałem przerobionego GOTEKa na firmware FlashFloppy, ale jak podłączyć go jako zewnętrzna stację ?
Z pomocą przyszedł Facebook oraz ogłoszenie o sprzedaży obudowy do Atari ST(e).


Sama stacja była opisana jako uszkodzona, mi to nawet pasowało - chciałem mieć tam GOTEKa ;). Stare stacje 3,5" wymagały zasilania +5V oraz +12V. Nowsze oraz GOTEK wymaga tylko +5V. 



Nie do końca wierzyłem w stare kondensatory, wolałem mieć +5V z nowoczesnego zasilacza zewnętrznego, dlatego usunąłem stary przewód i zastąpiłem go gnizdem 5.5/2.1mm.



Całość teraz tak się prezentuje i co najważniejsze działa ;). 



Niestety, zmuszenie Atari ST(e), żeby startowała z zewnętrznej stacji jest b. trudne i pełno kabelków jest wystających. Idealnym rozwiązaniem ma być aktualnie dorabiana możliwość OSD dla Atari ST(e) w firmware FlashFloppy - jak się pojawi, to będę chciał to zamontować u siebie, obok oryginalnej wewnętrznej stacji 3,5". Z ciekawostek mogę tylko zaznaczyć, że znany Amigowcom program X-Copy doczekał się swojego klona/portu na Atari ST ;). Działa ok. Mogłem zgrywać dyskietki niestandardowe (inne niż TOS/720kb) z obrazów przechowywanych na GOTEK, na dyskietki w stacji wewnętrznej 3.5".

I filmik... w Amidze, nie było muzyczki podczas kopiowania ... może to nawet i lepiej ;). Sami oceńcie!


Na zakończenie warto dodać, że dopiero wersja Atari STe (Enhanced) była konkurencją dla Amigi pod kątem gier, a to za sprawą blittera, który pozwalał na płynny ruch obiektów na ekranie czy większe możliwości graficzne. Więcej na wiki.


Pozdrawiam
Paweł