niedziela, 17 marca 2019

A Star Is Reborn - The Commodore 64


Na aukcji wygrałem Commodore C64 w wersji C, samą jednostkę - bez zasilacza. Sprzęt był sprzedany jako niesprawdzony/uszkodzony. Licytację wygrałem trochę przypadkowo - nie miałem zamiaru jej wygrać - liczyłem, że Ktoś mnie przebiję ;).


Jak widać, na powyższym obrazku - kolor żółty to za mało powiedziany, ja bym powiedział, że to już brąz ;).

Niestety bez zasilacza nic nie zrobię. Zastanawiałem się nad stworzeniem własnego zasilacza, parę części nawet miałem - zasilacze ~9V AC 1A oraz =5V DC 2A, ale stwierdziłem że jednak zakupię zasilacz Commodore. Kolorystycznie jak najbardziej pasował do komputera ;)


Komputer uruchomił się, przynajmniej dioda działa ;)


Niestety, nie mogłem sprawdzić C64, czy poza diodą uruchamia się całość - złączę do podłączenia pod telewizor było zapchane.


Ale od czego jest szpilka rozgrzana nad płonącym gazem.


Na szczęście pokazał się ekran z Basic`em -  czyli można przechodzić do następnego etapu : czyszczenia.




Parę insektów znalazło sobie przytulny dom ;)




Kurz ... wszędzie kurz !







Przygotowanie do mycia...

... i samo mycie.


Czas trochę powybielać.



Jak się okazało, temperatura była chyba jednak za mała lub za krótki okres był wybielania. Kolor troszkę był ładniejszy - ale to jeszcze nie wyglądało jak nówka. Chyba będzie trzeba poczekać na lato i wystawienie na słońce.



Składanie ...



 Finalny efekt wygląda tak :


Warto zauważyć, że klawisz "strzałka w lewo" jest trochę jaśniejszy. Był on znaleziony później i osobno go poddałem wybielaniu - jak widać, zdecydowanie lepiej wygląda niż pozostałe klawisze. Tak czy inaczej - z wybielaniem v2.0 czekam na środek lata ;)

Następnie podłączyłem monitor AUNA LCD 7" 800X480 (dotykowy) - na razie taki musi zostać ;)



Audio też działa ;)


Pozdrawiam
Paweł